Witajcie. Jako zodiakalna waga przede wszystkim cenię sobie równowagę i spokój. Chcę, aby ten miesiąc właśnie taki był. Zmieniająca się cyfra mojego wieku, kompletnie nie robi na mnie wrażenia.:) Czas płynie do przodu, a ja chcąc nie chcąc razem z nim. Lepiej to oswoić i zaakceptować, skupić uwagę na czymś większym niż liczba. Ta liczba to tak naprawdę nic nie znacząca rzecz. Więcej czy mniej siwych włosów, nie przeszkadza mi przecież w samorozwoju:) Odkrywanie życia nie zna wieku i to jest w tym najlepsze. A jakie jest wasze podejście do upływającego czasu?