Życie pędzi jak strzała wymierzona w konkretny cel. Czas który został nam dany, należy jak najlepiej wykorzystać. Otwarty, poszukujący umysł to jedno z narzędzi, które może nam w tym pomóc. Nowa wiedza jest zawsze w zasięgu naszej ręki. Do nas samych należy decyzja czy z niej skorzystamy. Z własnego doświadczenia wiem, że umysł nie lubi zmian i broni się przed nimi jak może. Po prostu jest mu dobrze tak jak jest:). Chwilami odnoszę wrażenie, że dosłownie zrośliśmy się z naszymi przekonaniami ostatecznie nie dając sobie szansy na coś nowego (nie mówię, że to 100%przypadków, ale dość często tak jest). W trakcie rozmowy obstajemy przy swoim, nie biorąc pod uwagę tego, iż ktoś może mieć coś ciekawego do przekazania. Nie myślimy o tym, że nasza wiedza może być już całkowicie nieaktualna. Idziemy w zaparte, aby dowieść swojej racji, tak jakby to był priorytet naszej rozmowy. A więc w moim wywodzie zmierzam do tego, by brać pod uwagę to, że nasz rozmówca, ma też coś do powiedzenia, i że warto
Witajcie. Jako zodiakalna waga przede wszystkim cenię sobie równowagę i spokój. Chcę, aby ten miesiąc właśnie taki był. Zmieniająca się cyfra mojego wieku, kompletnie nie robi na mnie wrażenia.:) Czas płynie do przodu, a ja chcąc nie chcąc razem z nim. Lepiej to oswoić i zaakceptować, skupić uwagę na czymś większym niż liczba. Ta liczba to tak naprawdę nic nie znacząca rzecz. Więcej czy mniej siwych włosów, nie przeszkadza mi przecież w samorozwoju:) Odkrywanie życia nie zna wieku i to jest w tym najlepsze. A jakie jest wasze podejście do upływającego czasu?
Witajcie serdecznie. Bardzo nie lubię żegnać się z latem. Co roku mam ten sam problem i chyba już z tego nie wyrosnę;). Tymczasem śmiało zza rogu jesień wita nas wszystkimi swoimi barwami. Przychodzi moment na zwolnienie, dostosowanie się do jesiennych warunków życia. Dzień staje się krótszy, pewnie więcej czasu będziemy spędzać w domu, i jak zawsze warto to dobrze spożytkować. U mnie cały czas na tapecie utrzymuje się praca nad własnymi myślami. Dziś chcę to połączyć z naszym wyglądem. Nasze myśli i emocje rzeźbią nasze twarze i ciała. Wszelkie napięcia, których doświadczamy odbijają się na nas rykoszetem. Nasze mięśnie stają się sztywne, w sztywnych mięśniach nie ma prawidłowego krążenia, robi się zastój. A zastoje prowadzą do deformacji, przeważnie oddech też mamy płytki, co jeszcze potęguje ten stan. Nasze ciało fizyczne dostaje od nas w kość za to, że nie radzimy sobie z negatywnymi myślami i emocjami. Także tej jesieni warto się temu przyjrzeć. Kontrola myśli, prawidłowa postawa
Witajcie. Jakiś czas temu wspomniałam wam, że jestem w trakcie powrotu do swojego naturalnego koloru włosów. Udało się:). Najgorszą cześć tego procesu mam już za sobą, i w końcu mogę pochwalić swoim własnym odcieniem. Jednak nic nie robi tak dobrze, jak pełna akceptacja swojego autentycznego wyglądu. Nawet po tylu latach życia w ''niewiedzy''że tak się da:). Ciągłe ''ulepszanie'' siebie może być bardzo uciążliwe. Znam to, przechodziłam przez to i zajęło mi to bardzo dużo czasu. Robiłam kilka prób zanim ostatecznie zdecydowałam się na ten krok. A przecież to tylko włosy...💁. Dziwnie wam powiem działa ludzka psychika, nasze myśli, które nawet nie są nasze( kreacja naszego umysłu) tak mocno obezwładniają nasz umysł, że momentami lądujemy w najgłębszej i najciemniejszej dziurze jaką można sobie wyobrazić. By później, móc odbić się od tego ciemnego dna i przestać utożsamiać się z tym co wcale prawdziwe nie jest. Stawianie czoła tym myślom jest konieczne. Mus
Jak już wcześniej pisałam okres pandemii, dał mi mnóstwo przestrzeni do zastanowienia się nad życiem. Małymi krokami uczę się siebie od początku. To bardzo długa i niełatwa droga. Czas....czas zmiany, czas wyjścia z cienia dawnych programów, które nie są nasze... challenge na 102:). Zrozumiałam, że moim celem w życiu nie jest zdobywanie tego, co narzuca nam system. Moim celem stał się samorozwój, kompletna zmiana sposobu postrzegania świata, ludzi, mnie samej. Nie wyobrażam sobie już życia wg. standardów, ustalonych z góry. Potrzebny jest przełom, myślenie na opak, podważenie dotychczasowych ''prawd''. To jest kierunek w stronę naszej prawdziwej natury, która na nas czeka, która nas woła i chcę się ''ujawnić'. Potrzebujemy tego jak powietrza, by móc w pełni żyć i mieć się dobrze:). Staram się dokopać do swoich prawdziwych przekonań, stawiając kolejne mikro kroki, by mój komfort życia poszybował w górę. Pamiętajmy, że jesteśmy wyjątkowi, każdy z nas bez wyją