Życie to nieustanne zmiany. Nasze przekonania, poglądy, upodobania, wygląd to proces - który przez lata przybierał różne formy. Raz lepsze, innym razem może trochę gorsze. Aby złożyć swoją osobowość w spójną całość na pewno potrzebny jest czas. Wbrew obiegowym opiniom, upływ czasu niesie nam wiele korzyści. Weryfikujemy wartości na przestrzeni lat. Kiedyś zrobienie makijażu było podstawą do wyjścia z domu. Nie potrafiłam normalnie funkcjonować bez podkładu, grubej kreski na górnej powiece i pomalowanych rzęs. Kilka lat temu poczułam, że potrzebuje zmiany i przestałam się malować. Dorosłam do tej decyzji i jestem wdzięczna za upływający czas, który dał mi siłę bycia wolną. Nie chcę już nikogo naśladować, czy wyglądać jak gwiazda muzyki pop (nastolatki niestety tak mają):). Dziś wiem, że mocny makijaż jest zbędny. Pozwólmy sobie na eksplozję naszej naturalności. Nie potrzebujemy wiele do bycia perfekcyjną. Zadbane włosy, zdrowa skóra, lekko podkreślone brwi, myślę że to wystarczy. Poza tym w pewnym wieku ciężki make up dodaje nam lat, a nie odejmuje. Musimy wiedzieć, że jesteśmy wartością sama w sobie, a reszta dookoła nas to dodatki. Spróbujcie spojrzeć na to w ten sposób. Jest tak wiele do odkrycia...... Powodzenia!
/top ZARA/trousers H&M/bag PUNCH/sunglasses MAX MARA/
0 komentarze
Prześlij komentarz